
Jak powstaje jedwab? Oto 6 faktów, które cię zaskoczą!
Spis treści
Jak powstaje jedwab? Oto 6 faktów, które cię zaskoczą!
Jedwab jaki jest, każdy widzi – cytując klasyka 😉! Miły w dotyku, delikatny, zmysłowy. Od stuleci kojarzony z wyższymi sferami, elegancją, luksusem. Owiany tajemnicą. Większość z nas bez mrugnięcia okiem wybrałaby sen na jedwabnej poszewce. Mało kto jednak naprawdę wie, jak wygląda produkcja jedwabiu „od podszewki”. Czy to prawda, że powstaje z kokona? Że jest wynalazkiem starożytnych Chin? I że larwa jedwabnika to jednoosobowa działalność gospodarcza 😉?
1. Czy jedwab powstaje z kokona jedwabnika?
Dokładnie tak! Jedwab naturalny to efekt pracy jedwabnika morwowego (Bombyx mori), który w pewnym momencie swojego życia przędzie kokon z jednej, nieprzerwanej nici. Stąd analogia do jednoosobowej działalności gospodarczej. Nasz bohater jest niezłym pracusiem, gdyż owa nić może mieć nawet ponad kilometr długości (!). Gdy larwa kończy swój etap rozwoju, do gry wkracza człowiek. Kokon trafia do obróbki – a dokładniej do kąpieli w gorącej wodzie, która pozwala rozwinąć delikatną przędzę. To właśnie z niej powstają nasze jedwabne tkaniny – od szali i apaszek po poszewki i sukienki.
2. Czy jedwab naprawdę pochodzi z Chin, czy to tylko chwyt marketingowy?
Drugie tak! Został on wynaleziony naprawdę bardzo, bardzo dawno temu. Aż trudno uwierzyć, że pierwsze ślady hodowli jedwabników i produkcji jedwabiu pochodzą z Chin sprzed blisko 5000 lat (ok. 2700 r. p.n.e.). Był tak cenny, że przez wieki sposób pozyskiwania przędzy był najpilniej strzeżoną tajemnicą Państwa Środka. Jest tajemnica, jest i legenda. Głosi ona, że pewna chińska księżniczka przypadkiem odkryła ten proces, gdy do jej herbaty wpadł kokon z drzewa morwowego i zaczął się rozwijać w gorącej wodzie…
3. Larwy jedwabników to wybredni i żarłoczni smakosze?
Jedwabniki są wybredne. Preferują dietę bogatą tylko w jeden składnik. Najczęściej są to liście morwy białej. To ich absolutny must have – przysmak, który spożywają w czasie intensywnego wzrostu. Hodowla jedwabników jest więc ściśle związana z uprawą morwy. Korelacja jest prosta – im lepsze liście, tym wyższa jakość przędzy. Ciekawostka? Jedwabnik ma niezwykły apetyt! Potrafi zjeść ilość liści przekraczającą kilkukrotnie jego własną masę. I to w ciągu jednego dnia!
4. Istnieje tylko jeden rodzaj jedwabiu?
Nie. Najbardziej znany to wspominany już jedwab morwowy, ale są też inne, np. jedwab dębowy (pozyskiwany od dzikich jedwabników żywiących się liśćmi dębu). Różnią się one strukturą włókna, a przez to kolorem i połyskiem. Jedwab dębowy jest bardziej szorstki, matowy i mniej regularny. Za to często uważany za bardziej „surowy” i naturalny. Mimo wszystko to morwowy jedwabnik pozostaje królem w świecie luksusowych tkanin.
5. Czy z jednego kokona może powstać materiał na jedną apaszkę?
Nie do końca. Co prawda wiemy już, że nić z jednego kokona może sięgać nawet kilometra, jednak pojedynczy kokon to tylko ta jedna nić. Żeby powstał materiał trzeba ją rozwinąć i połączyć z wieloma innymi. Dlatego do uszycia jednej apaszki może być potrzebnych nawet kilkaset kokonów – w zależności od jej rozmiaru, rodzaju splotu i grubości tkaniny.
6. Jedwab to najmocniejsze włókno naturalne.
Tak. I jak to zazwyczaj z naturą bywa – potrafi być silna i delikatna zarazem. Jedwab potrafi być tak delikatny jak mgiełka. Włókno jedwabne jest nie tylko mocne, ale też wyjątkowo elastyczne i termoregulacyjne. Chroni skórę przed przegrzaniem i wychłodzeniem, dlatego świetnie sprawdza się zarówno latem, jak i zimą (latem chłodzi, zimą grzeje). Wykazuje też właściwości hipoalergiczne – nic dziwnego, że jedwabne poszewki polecane są osobom z wrażliwą skórą i alergikom. Tkanina, która jest miękka, trwała, a przy tym po prostu piękna.
Jedwab to włókno naturalne, którego powstanie nie było wynikiem skomplikowanej inżynierii. Jest efektem natury, cierpliwości i tradycji liczącej tysiące lat. Na tym też polega jego piękno. Od liścia morwy, przez larwę jedwabnika, aż po miękką apaszkę z kolekcji Spadiora – każda nić tej tkaniny opowiada historię. I to właśnie ta historia sprawia, że jedwabne dodatki nie tylko zdobią, ale mają w sobie coś wyjątkowego. Coś, co trudno podrobić.